Jadwiga Wiesława Obrycka z domu Szczęsna

 

 

 

Rodzina Szczęsnych - Elżbiecin, lipiec 1928 roku. Od lewej: Józef Szczęsny, Jadwiga-Wiesława Szczęsna, Jerzy Szczęsny, Czesław Szczęsny, Zbigniew Szczęsny, Zofia Szczęsna /w ciąży, jeden miesiąc przed urodzeniem bliźniąt - Bogdana i Ludwika Szczęsnych/, Halina z matką Genowefą Szczęsną - siostrą Czesława.

 

 

Łomża ,19 sierpnia 1933 roku. Siedzą od lewej: Jadwiga Wiesława Szczęsna , Halina - córka Genowefy, Zbigniew Szczęsny. Stoją od lewej: Bogdan i Ludwik Szczęśni. Siedzą na krzesłach od lewej: Zofia Szczęsna i Genowefa Szczesna /siostra Czesława Szczęsnego - męża Zofii/, pomiędzy nimi stoi dziesięcioletni Jerzy Szczęsny

 

 

Na zdjęciu od lewej: Jadwiga Wiesława Szczęsna, Jerzy Szczęsny - syn Czesława i Halina - córka Genowefy Szczesnej. Zdjęcie od chrztu - Łomża , rok 1934.

 

 

Jadwiga Wiesława Szczęsna urodziła się 15 czerwca 1924 roku w Elżbiecinie, w gminie Piątnica - k. Łomży , w rodzinie Czesława i Zofii Szczęsnej z d. Sieńkowskiej, jako drugie z kolei dziecko z pięciorga dzieci Szczęsnych. Lata - okresu dzieciństwa, spędziła w posiadłości Szczęsnych na kolonii wsi Elżbiecin, posadowionej na samym obrzeżu lasu, który poprzez inne kompleksy leśne łączyl się z Puszczą Bialowieską i dalej z lasami rosyjskiej tajgi. Bliskość przyrody była codziennym elementem życia Jadwigi, przez jej wszystkie lata pobytu w Elżbiecinie. Skutkiem tego była jej ogromna miłość - do wszystkiego co żywe - w jej późniejszym, dorosłym życiu. Wszystkie zwierzęta wokół Jadwigi mialy swoje własne imiona - nawet krowa i kury. Kiedy wiele lat później przeprowadzała się do miasta Łomży, sprzedała krowę - "Mećkę" pobliskiej sąsiadce - za dużo niższą cenę - poniżej jej wartości rynkowej - z zastrzeżeniem, że krowa nigdy nie zostanie sprzedana na rzeź. Przez wiele lat odwiedzała p. Helenę - nową właścicielkę krowy - i za każdym razem nie omieszkala zajść do obory żeby zagadać parę słów do swojej byłej krowy. Kiedy sięgam pamięcią, do moich najbardziej odległych wspomnień, pamiętam, że nasz dom zawsze był też domem papug, kanarków, kotów i kolejno kilku psów, które przeżyły swoje życia obok nas. Moja mama, aż do samej śmierci, zawsze miała wokół siebie zwierzęcych przyjaciół.

Jadwiga-Wiesława Szczęsna, rok 1932. Zdjęcie zrobione w drugiej klasie Szkoły Podstawowej, w Piątnicy.

 

Posiadłość Szczęsnych w Elżbiecinie - 1937 rok. Od lewej: Halina - córka Genowefy Szczęsnej, Ludwik Szczęsny, Zbigniew Szczęsny, Bogdan Szczęsny ,Zofia Szczęsna, Jadwiga Wiesława Szczęsna i ostatni, po prawej - Jerzy Szczęsny .

 

W 1937 roku Jadwiga ukończyła Szkołę Podstawową w Piątnicy i wstąpiła do Gimnazjum Kupieckiego w Łomży, którego powojenną kontynuacją było Liceum Ekonomiczne. II Wojna Światowa, przerywa Jadwidze edukację w Gimnazjum po dwóch latach .

Kiedy wybucha II Wojna Światowa - w 1939 roku - kapitan Czesław Szczęsny, który jest inwalidą bez jednej nogi /stracił ją w I Wojnie Światowej/, zostaje zwolniony z obowiązków czynnej służby wojskowej. 02 września 1939 roku Szczęśni - jako rodzina wojskowa - zostają ewakuowani z Elżbiecina do Międzyrzecza, następnie do Radzynia Podlaskiego, Białej Podlaskiej i następnie do Brześcia. Po kapitulacji Armii Polskiej, Szczęśni postanawiają wrócić do Elżbiecina. Docierają tylko do Ostrowi Mazowieckiej, kiedy Łomża i wszystkie tereny powiatu zostały już zajęte przez Armię Czerwoną i znalazły się pod okupacją sowiecką. Zamieszkują więc w Jarnutach - gmina Czerwin - w powiecie ostrołęckim, na terenach zajętych przez Niemców. Tam, ukrywając wojskową przeszłość Czesława , pozostają przez okres wojny pod niemiecką okupacją - aż do ponownego ustalenia polskiej tożsamosci państwowej. Mieszkają w tej wsi przez pięć lat. Razem z Czesławem i jego najbliższymi w Jarnutach ukrywa się też - przez okres wojny - jego siostra - Genowefa, ze swoją córką Haliną.

W czasie pobytu w Jarnutach, Jadwiga kontynuuje naukę w zakresie szkoły średniej na tajnych kompletach zorganizowanych w Jarnutach.

W kwietniu 1942 roku Jadwiga wstępuje do Armii Krajowej, w której - blisko od roku - działa jej starszy brat Jerzy. Jadwiga jest łączniczką i przechodzi w tej organizacji przeszkolenie sanitariuszki.

Jadwiga Szczęsna /od lewej/ z przyjaciółkami. Jarnuty, maj 1940 roku.

Jarnuty, maj 1940 roku. Od lewej: Jerzy Szczęsny, dwoje nieznanych przyjaciół, Jadwiga Szczęsna i troje nieznanych znajomych Jerzego i Jadwigi.

 

Życiorys Jadwigi-Wiesławy Szczęsnej z jej wczesnych lat młodości, napisany przez nią własnoręcznie w 1946 roku.

 

W sierpniu 1944 roku napierająca Armia Czerwona - wspomagana przez Polską Armię - wyparły niemieckie wojska pod Warszawę i Szczęśni uznali, że mogą teraz bezpiecznie wrócić do Elżbiecina. Po powrocie z Jarnut , jesienią 1944 roku - z wojennego przesiedlenia - Jadwiga przechodzi szkolenie na nauczycielkę i latem 1946 roku - po ukończeniu szkoly - wyjeżdża na Dolny Śląsk, żeby pracować tam w tym zawodzie. Tam też - po repatriacji z Wileńszczyzny - przyjechała ze swoją rodziną i zamieszkała w Dłużcu , Maria Szanter z domu Sieńkowska - siostra Zofii Szczęsnej - z domu Sieńkowskiej, matki Jadwigi.

Dłużec , powiat lwówecki - rok 1948. Spotkanie rodzinne po przyjeździe rodziny z wileńszczyzny, na Dolny Śląsk. Od lewej: Zbigniew Szczęsny /synCzesława/, Jadwiga Wiesława Szczęsna /córka Czesława/, Maria Szanter z domu Sieńkowska /siostra Zofii Szczęsnej/, Antoni Szanter /mąż Marii/, Alfreda Szanter /córka Antoniego i Marii/, Olgierd Szanter /syn Marii i Antoniego/, malutka Czesława Szanter /córka Marii i Antoniego/, Zofia Szanter /córka Marii i Antoniego/, niżej - Jadwiga Szanter /córka Marii i Antoniego/, z tyłu - Czesław Szczęsny, dalej z prawej - Franciszka Czyba /siostra Antoniego/, Jerzy Szczęsny /syn Czesława/ i ostatni z prawej strony - Edward Szanter /syn Marii i Antoniego/.

 

Od 01 września 1946 roku Jadwiga rozpoczyna pracę na Śląsku, jako nauczycielka w Szkole Podstawowej w Żerkowicach, w gminie Lwówek Śląski, gdzie pracuje i mieszka przez cztery lata. Bohdan po skończeniu szkoły elektrycznej w Warszawie, przyjeżdża też do Żerkowic i oświadcza się Jadwidze. Jadwiga powraca do Elżbiecina i w 1950 roku wychodzi za mąż, za Bohdana Obryckiego , z którym poznała się jeszcze w czasach uczęszczania do Szkoły Podstawowej w Piątnicy.

 

Żerkowice, gmina Lwówek Śląski - Szkoła Podstawowa. Nauczycielka Jadwiga-Wiesława Szczęsna /pośrodku, w okularach/ ze swoimi uczennicami i uczniami - rok 1947.

 

Żerkowice, gmina Lwówek Śląski - Szkoła Podstawowa, rok 1948. Jadwiga-Wiesława Szczęsna, przy szkole w Żerkowicach ze swoimi uczennicami i uczniami, w towarzystwie swoich kóz.

Szkoła Podstawowa w Żerkowicach, w gminie Lwówek Śląski. Listopad 1949 roku. Nauczycielka Jadwiga-Wiesława Szczęsna i jej narzeczony - Bohdan Obrycki przed Szkołą Podstawową w Żerkowicach, w gminie Lwówek Śląski - której była kierowniczką i w której mieszkała przez cztery lata.

 

Kiedy w 1946 roku - po przyjeździe na Dolny Śląsk - Jadwiga stała się właścicielką aparatu fotograficznego 6x9, Nagel Vollenda - wyprodukowanego ok. 1930 r. w Stuttgart, w Niemczech - staje się zdecydowanym pasjonatem fotografii. Przez następne 30 lat, przy pomocy tego aparatu, wykonała tysiące zdjęć, rejestrując wszystkie zdarzenia rodzinne, na których miała okazję być i upamiętniła fotograficzną historię swojego życia i własnej rodziny. Większość zdjęć przedstawiających rodziny Szczęsnych i Obryckich, wykonanych w latach 1946- 1975, jest jej autorstwa. Zawsze miała ze sobą aparat fotograficzny a kiedy był potrzebny, miała też statyw, żeby też być na zdjęciach. Dzięki mej mamie mam dziesiątki zdjęć z każdego okresu mojego dzieciństwa i dziesiątki jej zdjęć, jeszcze zanim ja przyszedłem na świat i z późniejszego okresu.

Swoją pasją zaraziła też swoich braci - Jerzego i Ludwika - a później mnie, a ja przekazałem ją na mojego starszego syna - Mariusza, który zajmuje się fotografią profesjonalnie, obok pracy biurowej w zakladzie produkcyjnym.

Jadwiga Szczęsna i Bohdan Obrycki. Żerkowice, 15 kwietnia 1950 roku.

 

 

Kadzidło, rok 1950. Od lewej: Zbigniew Szczęsny, Irena Szczęsna, Natalia-Halina Grzybowińska, Jerzy Szczęsny, Jadwiga Wiesława Szczęsna-Obrycka , Bohdan Obrycki, Genowefa Szwetner, roczny Władysław-Roman Grzybowiński i jego ojciec Roman Grzybowiński - mąż Natalii-Haliny.

 

 

Kadzidło, 1950 rok. Od lewej: Bohdan Obrycki /mąż Jadwigi/, Piotr Szwetner /mąż Genowefy/, Roman Grzybowiński /syn Haliny/, Genowefa Szwetner, Halina Grzybowińska i Jadwiga Wiesława Obrycka /z domu Szczęsna/.

 

W 1951 roku rodzi się Obryckim pierwszy syn - Waldemar Jacek Obrycki . Dwa miesiące po jego urodzinach rodzina Obryckich przenosi się z Elżbiecina do Mrągowa, gdzie wcześniej już wyjechała siostra Bohdana - Halina Radziej i jego matka Wiktoria Obrycka. Tam - przez blisko dwa lata- Jadwiga pracuje w biurze jako księgowa a Bohdan jest dyrektorem pobliskiego PGR-u. W Mrągowie w 1952 roku Obryckim rodzi się drugie dziecko - córka Elżbieta, która umiera kilka miesięcy po porodzie.

Nie wszystko jednak układa się po myśli Jadwigi /Bohdan nadużywa alkoholu/ i Jadwiga decyduje się na powrót z synem do Elżbiecina. Jest czerwiec 1953 roku. W tydzień po niezapowiedzianym wyjeździe Jadwigi z Mrągowa, Bohdan przyjeżdża w ślad za nią do Elżbiecina i tu pozostaje - z przerwami, do 1961 roku .

Borki, 01 listopad 1951 rok. Czteromiesięczny syn Jadwigi - Waldemar Obrycki.

01 października 1953 r. umiera - na zawał serca, - ojciec Jadwigi, Czeslaw Szczęsny , emerytowany kapitan łomżyńskiego 33 pułku piechoty, armi II Rzeczypospolitej. Wtedy Jadwiga podejmuje decyzję, że pozostanie zawsze ze swoją matką - wdową, Zofią Szczęsną z domu Sienkowską. Jadwiga podejmuje pracę w PSS w Łomży, w dziale księgowości. W roku 1955 rodzi się Obryckim trzecie dziecko, drugi syn - Marian Obrycki.

Zofia Szczęsna przekazuje elżbiecińską posiadłość najstarszemu synowi Jerzemu Szczęsnemu, który sprowadza swoją rodzinę z Lwówka Śląskiego i zamieszkuje - z nią, również w elżbiecińskim, obszernym domu.

W 1961 roku Jadwiga nękana nieustannie przez poborców, szukających sposobu zaspokojenia długów jej męża, Bohdana - które są skutkiem niewywiązywania się przez niego z zobowiązań podatkowych, z tytułu prowadzenia prywatnego przedsiębiorstwa - decyduje się na przeprowadzenie sprawy rozwodowej. Po rozwodzie Bohdan wyjeżdża do Warszawy, gdzie przeniosły się wcześniej jego matka Wiktoria Obrycka - z domu Kossakowska i siostra Halina Radziej - z domu Obrycka.

 

Elżbiecin, lato 1961 roku. Waldemar Jacek Obrycki z bratem Marianem - na motocyklu Konstantego Sienkowskiego, będącego właśnie w odwiedzinach u swojej cioci Zofii Szczęsnej - siostry jego ojca Konstantego. Z tyłu - za motocyklem, stoi Jadwiga Wiesława Obrycka, z prawej stoi babcia - Zofia Szczęsna /z d. Sienkowska/.

 

W roku 1963 Jadwiga wraz z rodziną przeprowadza się do Łomży. Nie chce żeby jej młodszy syn Marian , który ma właśnie rozpocząć szkołę podstawową, musiał dochodzić 6 km do szkoły w Łomży. Po przeprowadzce Jadwiga w roku 1965, po raz ostatni podejmuje próbę - po zapewnieniach Bohdana, że skończy ze swoimi nawykami - ratowania związku z ojcem swoich dzieci i ułożenia sobie życia. Wyjeżdza do Warszawy - do Bohdana - zachęcana do podjęcia tej próby przez matkę Bohdana - Wiktorię Obrycką i jego siostrę - Halinę Radziej, które teraz mieszkają też w Warszawie. Niestety po kilku miesiącach Jadwiga musi powrócić do Łomży do swoich synów i matki. Bohdan nie potrafił zrezygnować ze swoich starych partyzanckich nawyków i dotrzymać obietnic. Jadwiga już nigdy więcej nie podjęła kolejnej próby ale do ostatnich dni Bohdana, który zmarł 24 lipca 1984 roku pozostała z nim i z jego rodziną w bliskiej przyjaźni. Swoje dzieci zawsze zachęcała do utrzymywania bliskich kontaktów z ojcem i jego rodziną. Kiedy Bohdan przyjeżdżał do Łomży zawsze mógl liczyc na to, że znajdzie gościnne schronienie w mieszkaniu swojej byłej żony, która nigdy w swoim życiu nie związała się z żadnym innym mężczyzną. Wszystko wskazywalo na to, że prawdopodobnie kochała go przez całe swoje życie, chociaż nigdy, nikomu z tym się nie zwierzyła.

Od lewej: Jadwiga- Wiesława Obrycka, Wiktoria Obrycka, Bohdan Obrycki - Warszawa rok 1978 .

 

W okresie od 1963 roku - do roku 1984, Jadwiga pracowała kolejno: w Biurze Turystycznym Gromada, Przedsiębiorstwie Państwowym Książka i Prasa Ruch, Zarządzie Powiatowym Ligi Obrony Kraju, Zakładach Bawełnianych w Łomży i przez ostatnie 10 lat - przed przejściem na emeryturę - w Przedsiębiorstwie Państwowym Totalizator Sportowy.

Boże Narodzenie 1979 rok. Jadwiga Obrycka Szczęsna ze swoimi wnukami /synami syna Waldemara /od lewej - Remigiusz, po prawej - Mariusz.

 

W okresie 1974 do 1984, Jadwiga Obrycka jest także społecznym Prezesem Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wŁomży. Do ostatnich swoich dni darzyła szczególną sympatią wszystkie zwierzęta. Nawet kiedy znalazła czasem w mieszkaniu pająka nie zabijała go, lecz wynosiła żywego na dwór i wypuszczala na wolność. Uważała, że każde stworzenie ma prawo do życia, które mu było dane tylko jeden raz.

Jadwiga Wiesława Obrycka-Szczęsna umiera 06 stycznia 1998 roku w Łomży, w wieku 74 lat. Pochowano ją na cmentarzu katedralnym w Łomży, w grobie rodzinnym Szczęsnych, gdzie wcześniej złożono jej ojca - Czesława Szczęsnego, matkę - Zofię z domu Sienkowską , jej babcię / matkę Czesława / - Józefę Szczęsną ze Strzemiecznych i jej brata Bogdana.

 

Grób rodzinny Szczęsnych po zmianach tablic nagrobkowych, wykonanych w 2020 roku.

   
 

Copyright ©2016 Waldemar Obrycki MyRodzina.org , Site Design- Waldemar Obrycki All Rights Reserved